pożegnałem sie z Valcem
Halo ,chłopaki . Pogadaliście sobie tak ,że jestem onieśmielony pisaniem o Valkyrii bardzo szczęśliwy . Rozstałem się z mają Valkyrią z konieczności , zapewne większość wie o co chodzi ale z drugiej strony daleko od jabłoni nie spadłem .
W przeciwieństwie do Słomy , wylądowałem na F6B . Wątek poruszony Słomą o postępie technologicznym mogę tylko potwierdzić . Masa obu mych motocykli prawie identyczna ale w przypadku F6B tak zwana poręczność lub wchodzenie w zakręty to naprawdę inna bajka . Daro, wiem że dosiadałeś różnych maszyn a ja dosiadałem najpiękniejszą z tych co miałeś bardzo szczęśliwy i do dziś z sentymentem do niej podchodzę . Pomimo ,że F6B także nie ma żadnego wspomagania układu kierowniczego wesoły ale w stosunku do Valkyrii , obiektywnie muszę stwierdzić ,że jest to zdecydowanie łatwiejszy sprzęt do prowadzenia i daje , oczywiście mnie , o wiele większą radość z jazdy i pewność zachowania na drodze . Każdy z nas ma jakieś założenia kupując motocykl i na tym polega fascynacja motocyklami . Najważniejsze ,że przynosi nam to niesamowitą frajdę .
Słoma gratuluję zakupu ale zastanowię się czy zaproszę Cię do Wisły bo teraz gumy będziesz palił na każdych światłach bardzo szczęśliwy.


  PRZEJDŹ NA FORUM