Cześć :)
No egzemplarz zwraca uwagę. Ale żeby nie było tak różowo to ma całkiem sporo pierdół do poprawek akurat na zimowe wieczory. Jest co przy niej robić. Poprzedni właściciel to mistrz szlifierki i spawarki sam ją tak przerobił, a że trafił w mój gust to powiedziałem żonie, że szkoda życia na jeżdżenie Virago i dalej już wiecie wesoły
Fajnie, że jest takie forum i mogę się o coś zapytać bo kilka rzeczy jest mi nowych.
Zdjęć dobrych nie mam, więc wrzucam te z ogłoszenia. Marek, ona stała w Nowym Tomyślu. I tak, nie trzeba jej woskować bo nie ma czego. wesoły






  PRZEJDŹ NA FORUM