brak paliwa
troche wstyd ale 3 razy byłem królem pobocza.
Jadąc S 11 mająć około 4000 obr/min poczułem się tak jakbym wyłączył stacyjkę , ale to nie prądy tylko brak paliwa w gaźnikach, ssanie było tak duże że zlazła ten cieńki wężyk od podciśnienie.
Po paru minutach i kręceniu na ssaniu odpala toczy się ale nie ma normalnej mocy.
nadmienie żę zbiornik wypłukałem przejscie przez otwory w kraniku jest.
Kupiłem kamere inspekcyjną obejrzałem zbiornik od środka i jakiś ciał obcych czy rdzy nie widziałem.
Kranik jest nowy ale w podróbie.
Czy ktoś miał takie problemy?poruszonyzakręcony


  PRZEJDŹ NA FORUM