Śląskie walcowanie asfaltow.
Stare dzieje.
Pierwszą taką WSKe zajeździłem jeszcze przed wojskiem, czyli początek lat 80tych.Ta która stoi obecnie w tym muzeum kupiłem od sąsiada z bloku. Kupił ją nową z jakiegoś sklepu GS i jeździł nią na ryby. Gdy ją kupiłem wyglądała jak nówka.
Przebieg był niewielki bo zaledwie 2,5 tyś km. Pan Jan miał dużo szczęścia kupując ją u mnie. Tych modeli było bardzo mało, miały one już instalację 12v
A w niektórych egzemplarzach można było spotkać gaźnik Binga.


  PRZEJDŹ NA FORUM