Śląskie walcowanie asfaltow.
Długo mnie tu nie byłoaniołek Powoli sie rozwalcowuję. Wczoraj odwiedziłem jednego pana, który ma Szpargoły Omy Gertrudy Ludzie powierzają (pozbywaja się) pamiątki po swoich rodzinach. W zasadzie graty, bo nie wiedzą co z nimi zrobić, a nie maja sumienia ich sprzedać na ebaju oliksie i aletanio. Doszło do mnie, że to jednak poświecenie. O te rzeczy trzeba potem dbać. Ubiory, i resztę "szmat" zabezpieczać i co chwila prać, srebra czyścić, a maszyny konserwować. Szacun.


Jakieś pomysły na walcowanie (jednak bez celowania w jakiś zlot)???, to mimo napiętego grafikulol, może udało by się coś?? bardzo szczęśliwy

-------------------------------------------------------------------------------
Edit
Całe szczęście, że jest pogoda, można valcować, więc ......
https://photos.google.com/share/AF1QipO8-UKDOBYg683wlyxfHcEUp9WC3GdWeUZseWR5dDFB


  PRZEJDŹ NA FORUM