Chwile grozy.
No to faktycznie masz pecha. Dobrze, że nic Ci się nie stało, bo utrata powietrza w przednim kole raczej nie kończy się dobrze. Ja, tak jak Ty, zakładam zawsze nowe wentyle przy okazji zmiany opon i zawsze są to oryginalne wentyle firmy Dunlop kupowane w Hondzie i do tej pory nie miałem nigdy z nimi problemu.
Problem z tymi kontowymi wentylami mają natomiast wulkanizatorzy, bo jeszcze u żadnego nie widziałem specjalnego przyrządu do ich montowania. Wszyscy mają na wyposażeniu przyrząd do przeciągania przez felgę prostych wentyli a nie kontowych. Przy ostatniej wymianie takim właśnie przyrządem, wulkanizator rozerwał mi gumę przy wentylu podczas przeciskania go przez felgę. Szlag mnie trafił w sekundzie, bo ten zawór kosztuje ponad 120 zł. !!!
Na szczęście miałem w domu jeszcze jeden i przy ponownym montażu wulkanizator zupełnie zmienił sposób wkładania bardziej opary na technice a nie sile razy prędkość.
Chcę przez to powiedzieć, że już na etapie niewłaściwego montażu nowego wentyla można mu naruszyć (naderwać) tą gumową część która odpowiada za szczelność. Jeśli tak się stanie, to taki wentyl raczej nie dotrwa do kolejnej wymiany opony.
Nie wiem jakie Ty stosujesz wentyle, czy oryginalne czy akcesoryjne, ale skoro już 3 razy miałeś z nimi problem, to może wina leży właśnie w niewłaściwym ich montażu.
Bo o ile jest dla mnie wytłumaczalne, że wentyl się urywa ze starości bo ma np. 10 lat lub odpadł od felgi plastikowy uchwyt który ma zapobiegać jego odkształcaniu o tyle nie jest normalne, jeśli się urywa sam od siebie 2 lata po wymianie !
Szkoda tylko, że nasz nadworny serwisant ogumienia - Koralgol - mieszka tak daleko.
Może za klika lat jak już na Śląsku będzie ze 100 Valkyrie, to otworzy u nas filie ? ...nawet mi się zrymowało zakręcony


  PRZEJDŹ NA FORUM