YU/AL/GR/RO czyli walcowanie Bałkanów
Spełniam "zachciewkę karsona"lol i zamieszczam fotorelację z objazdu Bałkanów. Troszkę czasu od tej pory minęło, chyba wszystko nadal aktualneaniołek W necie jest już tyle tego stamtąd, że głowa powoli boli, ale jak kto nie był jeszczezakręcony?
Głównym miejscem walcowania miał być Peloponez, lecz droga mi się troszkę rozlazła😅,. 8027 km w 30 dni.
Jechałem najpierw do Słowenii, a potem Chorwacji, następnie w dół (zahaczając o Korfu) do Grecji. Przez most w Patrze na Peloponez. Wpierw do Olimpii, potem do Kardamili. Tam założyliśmy bazę i heblowali kilka dni po wyspie. Powrót przez Korynt, Delfy i dalej do Rumuni. Wymoczyliśmy zadki w Hajduszoboszlo i hajda do domu.
Jak zwykle trzy albumy, teraz tylko pierwszy, zresztą mam mały problemlol, po nowym roku resztaaniołek

https://photos.google.com/share/AF1QipPAG-ProtRsinP7vMLooiQ-i0-E4j0bXyu87C9QxFz-3GMIcBMrXL1FoAFYyaMs6w?key=TDlyekZmU2ZUdnVTYXBPa0MtWjAyNFVrZVo5VjdB

.


  PRZEJDŹ NA FORUM